wtorek, 14 października

Hotel gwarantem satysfakcjonującego urlopu

Nieważne gdzie się wybierasz na tegoroczne wakacje. Nie jest istotne czy jedziesz w pojedynkę, w parze czy całą rodziną lub w paczce znajomych. Zawsze jednym z kluczowych czynników przesądzających o satysfakcjonującym urlopie w danym miejscu okazuje się zakwaterowanie. Nie ma się, co dziwić, że pod względem noclegów nie ma lepszych ośrodków niż renomowany hotel. W niniejszym artykule zwrócimy uwagę na sytuacje, w których pobyt w hotelu może ocalić nasze wakacje.

Z dzieckiem nigdy nic nie wiadomo

Jeżeli wybieramy się na wakacje w gronie rodzinnym, możemy mieć niemal sto procent pewności, że tak czy inaczej z maluchem bywa różnie. Nawet, kiedy zaplanujemy sobie każdy element naszej wyprawy, nigdy nie będzie tak jak sobie w pełni to ustalimy, ponieważ dzieciaki mogą kompletnie zamieszać w naszym harmonogramie urlopowym. Wbrew pozorom, nawet z nieco większymi, kilkuletnimi pociechami, miejsce zakwaterowania odgrywa bardzo ważną rolę. Musimy zadbać o to, aby nasz szkrab dobrze czuł się na wczasach. W końcu przenosimy go w zupełnie nową scenerię, obce miejsce, wśród nieznanych mu ludzi i nie wiadomo czy w odpowiadające mu warunki. Nie chodzi nawet o wyjazd zagranicę, co także o pobyt w jakiejś polskiej miejscowości.

Jeżeli dziecko na stałe zamieszkuje na wsi, gdzie ma kontakt z przyrodą, świeże powietrze, podwórko, po którym będzie mogło pobiegać i pobawić się tak jak lubi, ciężko będzie mu przetłumaczyć dlaczego przez najbliższy tydzień czy dwa ma się dusić w małym pokoiku na kwaterze prywatnej czy siedzieć w hotelu w centrum zatłoczonego miasta. Zwróćmy uwagę na to, że dla małego brzdąca konieczność jedzenia wspólnych posiłków z innych współlokatorami czy dzielenie z nimi łazienki bądź nawet korytarza czy balkonu nie jest komfortowe, ale niewygodne i krępujące. Dziecko szybko się płoszy, wstydzi i onieśmiela, dlatego powinniśmy stworzyć mu jak najdogodniejsze warunki.

Takie możliwości daje natomiast jedynie hotel, w którym na życzenie klienta można uzyskać wszystko, co tylko sobie wymarzymy. W ekskluzywnych hotelach łazienka i ubikacja są osobno do każdego pomieszczenia, więc problem dzielenia sanitariatów z innymi turystami odpada. Po drugie, pokoje w hotelach są luksusowe, eleganckie, większość z nich ma oddzielne tarasy i przestronne balkony, więc dziecko nie będzie musiało się wstydzić wyjść na zewnątrz. W wielu miejscach chcą też zachęcić do przyjazdu całe rodziny, stąd przygotowywane są rozmaite kąciki dla dzieciaków, gdzie jest pełno nietuzinkowych atrakcji. Uwaga naszego szkraba zostaje zatem całkowicie odwrócona od jego marudzenia.

Zagranicą lepiej nie ryzykować

Jeżeli z kolei wybieramy się do obcego i nieznanego nam kraju, nie ma sensu ryzykować, wybierając inne niż hotel formy zakwaterowania. Nigdy nic nie wiadomo, bowiem zderzamy się z zupełnie obcymi ludźmi, kompletnie inną mentalnością i nawykami oraz tradycjami, dlatego też turyście amatorowi, który nie zna zwyczajów, praktyk czy co gorsze biegle języka danego kraju nie zalecamy noclegu na kwaterach prywatnych. Poza tym, warunki panujące w takich miejscach mogą być naprawdę przeróżne – niekiedy to, co widoczne było na obrazku zupełnie nie ma pokrycia w tym, co otrzymujemy będąc już tam na miejscu. W hotelu natomiast tak nieprzyjemnych niespodzianek nie ma.

Kilka gwiazdek w Internecie i luksusowy apartament w galerii zdjęć muszą się wiązać z wysokimi standardami. Czasem więc lepiej jest wydać nieco więcej, aby cieszyć się maksymalnym komfortem. Jeszcze jedna kwestia związana jest ze zdrowiem. Wybierając się zagranicę, do krajów egzotycznych, musimy zwracać większą uwagę także na warunki sanitarne. Nietrudno bowiem zarazić się poważną chorobą w krajach afrykańskich czy nawet w Turcji, Grecji czy Indiach. Wystarczy sam fakt kontaktu w jednej łazience czy jadalni z turystami z całego świata. 

Nie we wszystkich kwaterach prywatnych czy tańszych pensjonatach przestrzegane są warunki higieniczne tak jak w luksusowych hotelach, gdzie jest to standard. Poza tym, wątpliwe w takich miejscach zakwaterowania jest również jedzenie i jego jakość. Nie wiadomo czy gospodarz przyjmujący nas do siebie na kwaterę prywatną nie stara się zaoszczędzić na tyle na ile to możliwe i kupuje produkty na posiłki dla swoich gości w niesprawdzonych miejscach. W hotelowych restauracjach salmonella czy zatrucie pokarmowe nam nie grożą. W hotelu także ciężej jest zarazić się malarią wywoływaną przez ugryzienie owadów. Komarów nie ma, bo i skąd. Gorzej natomiast w domkach letniskowych czy na prywatnych kwaterach w gospodarstwach agroturystycznych, gdzie mamy dostępne do swego użytku łóżko i nic poza tym. Nikt nie troszczy się wtedy o to, aby przybywający z Polski wczasowicz nie złapał czasem ciężkiej choroby przez brak moskitiery w oknie sypialni.